o Moim Hobby :D czyli Le Parkour

Le Parkour to coś w stylu samobujstwa...
poprostu biegasz przez miasto robiąc różne ewolucje Razz

łamiesz se gręgosłup itp... Razz

na dole jest pare trickow...

a i tak to nikogo nie obchodzi ;p

bo hmmm.... wszyscy wolą życ ;p

komuś sie to podoba ? Razz

Wallflip 2step

1. Nabieg.

Musi byc odpowiedni ,,wyliczony,, tak aby swobodnie można było postawić noge na �cianie na odpowiedniej wysoko�ci i żeby nie wybiło nas to z rytmu ...

2. Pierwszy krok

Pewny, swobodny ale z nutkš agresji, kładziemy noge tj. przy wallflipie 1 step'ie albo delikatnie niżej [ułatwi to postawienie drugiej nogi] ...

3. Drugi krok

Stawiamy tez pewnie ale juz lżej niż pierwszy krok, podczas kładzenia nogi i odbijania się nia, leyoutujemy wallflipa tzn. zginamy sie na mostek, w celu złapania dobrej rotacji i ładnego wyglšdu.Oczywi�cie odbijamy się ta nogš ...

4. Odbicie

Delikatne lecz pewne i mocne - od nabiegu do odbicie ma byc zachowana płynno�c jakby�my wbiegali pod górke. Podczas odbijana sie pomagamy sobie rękoma [nadajšc rotacje i pamiętamy od odgieciu tułowia i głowy] pozatym nagš którš stawiamy pierwszš, przeciagamy nad 2gš nogę w celu wyrównania ciała [pozycji, żeby nas nie znosuło i przekręcało - pó�niej ta nogra równa sie podczas lotu] ...

5. Lot

tj. podczas salta w tył z ta tylko różnica, że nie składamy sie do końca a najlepiej jak jest deliknty leyout - ładnie wyglšda, pozatym kwestia lotu jest typowo osobista sprawš i każdy z nas robi i naczej ...

6. Lšdowanie

i nie biore odpowiedzialności jezeli sie polamiecie\zabijecie lub uszkodzicie Wink

i wogule jezeli sobie zrobicie krzywde Smile

fiflak:

podnosimy ręce do góry , proste w łokciach poruszamy maksymalnie, dynamicznie, po okręgu do tyłu z równoczesnym przysiadem:

kiedy czujemy, ze już więcej nie da rady prostych rak odchylić (blokujš nam barki) , powracamy nimi (przysiad ten i wymach rak ma się odbywać dynamicznie i jednocześnie) :

równoczesny powrót rak i delikatne odchylanie pleców ma nas doprowadzić , do tzw krzesełka.( żółty) i włanie w takiej pozycji według mnie odbywa się najważniejsze.
Oddziaływujš na nas 2 siły, ciemno-niebieska siła, która cišgnie nas do tyłu z pozycji krzesełka i zielona, jest to siła naszego wybicia (znaczy się - wybijamy się ku górze) jak każdy pamięta z fizyki suma wektorów (czerwony) pokazuje nam siłę wypadkowš , dzięki której robimy fiflaka . Należy zwrócić uwagę, że z „zasady równoległoboku” siła wypadkowa jest większa niż poszczególne siły (ciemno-niebieska , czy zielona) Jednym słowem co nas cišgnie , i to potężnie nas cišgnie :

czyli wybijamy się z równoczesnym odchylaniem głowy i ršk do tyłu, ręce odchylamy do wysokoci aż uszy znajda się między rękoma (niektórzy robiš taki błšd , że nie odginajš ich do uszu, tylko do brody , co w gruncie rzeczy nie jest wielkim błędem , ale wyglšda troszku dziwniej moim skromnym zdaniem) :

kiedy już dotkniemy ziemi, to staramy się wyprostować nogi w kolanach , przy równoczesnym przycišganiu ich ku ziemi mięniami brzucha)
włanie tu jest malutki haczyk , który według mnie jest potrzebny, do tego, by opanować kilka ładnych fiflaków pod rzšd , chodzi o to, ze przycišgajšc dynamicznie proste nogi ku ziemi działa tzw. siła odrodkowa (niebieska), która z delikatnym wybiciem z rak (zielona) powoduje, ze będziemy jeszcze lecieć w powietrzu :

tzn. poniesie nas jeszcze ;P (ręce i nogi sš w powietrzu)

no i lšdowanie udało się

Nie biore odpowiedzialności za to co robicie... czyli probujecie sie zabic ( Le parkour )...
Nie zmuszam was do niczego Wink

...
wszystko idzie na waszą odpowiedzialność

frontflip:

Na początek najlepiej zacząć wybijając się z jakiegoś podwyższenia u mnie są to akurat materace:

Wykonanie tego "tricku" zaczynamy od porządnego rozbiegu, pamiętamy że nabieg musi być bardzo szybki i dynamiczyny:

Jeśli chodzi o naskok to jeśli robimy fronta bez podwyższenia to po prostu biegniemy robimy odbicie z jednej nogi poczym spadamy na dwie i wybijamy się z obu nóg do lotu
Jeśli robimy z podwyższenia wybijamy się z jednej nogi przed podwyższeniem :

Następnie lądujemy na obu lekko ugiętych nogach na podwyższeniu(1), ręce dajemy za plecy jak to cheetah mówi jakbyśmy chcieli wyciągnąć miecze z zza koszuli (2) :

Ok teraz pora na wybicie wybijamy się z całej siły do góry pod lekkim skosem nigdy (jak to większość na początku robi) do przodu, jednocześnie z wybiciem "wyciągamy miecze" czyli robimy zamach rękami do przodu:

Ok teraz od zamachu musimy zrobić płynne przejście tak by się złożyć w kulkę. Gdy ręce po wyciągnięciu mieczy są już przed nami ciągniemy je tak by uzyskać kształt kulki w tym celu ciągniemy dalej ręce do przodu i zginamy się w pasie tak by złapać się rękami za kolana, po złożeniu się kolana i uda powinny przylegać do klatki piersiowej, kolana powinny być nieco rozchylone na boki to przyspieszy rotację. U mnie jak widać jeszcze nie dotykają całkowicie ale mimo wszystko powinny:

Teraz czeka nas najprzyjemniejsza część faza lotu Gdy się już złożymy to zostajemy w takiej pozycji do puki nie wyczujemy że wykonaliśmy pełny obrót. Gdy tak się stanie prostujemy całe ciało by było mniej więcej w lini prostej:

Jeżeli lądujecie na dupie to znaczy że:
-albo się nie składacie odpowiednio mocno
-albo się rozkładacie za szybko
-albo wybijacie się do przodu zamiast do góry
-albo nabieg jest za wolny
-albo wybicie za mało dynamiczne

Nie biore odpowiedzialności za to co robicie... czyli probujecie sie zabic ( Le parkour )...
Nie zmuszam was do niczego Wink

...
wszystko idzie na waszą odpowiedzialność

Ha! Chobym widizał mirusia xdddd Fajnie sie na tym kase zarabia xdddd

na tym sie kase zarabia? O_o

@down:

muAHHHahAHhA Razz

ja tez tak robie ;O

ja też kiedyś robiłem Wallflip 2step'a tylko za materac robiła twarz siostry

aaa to juz wiem czamu masz nierówno pod kopułą ;D na łeb spadłes ;P
tee tylko zeby nie było ze to obraza admina ;D

nie nie obraza... a z tym ze na łeb spadłem... to bardzo prawdopodobne tylko nie zabardzo pamietam kiedy Razz

No wiesz szalony jak sie polamiesz to odszkodowanie dostajesz nie?:DDD Chyba zaczne to cwiczyc bo troszke kasiory by sie przydalo : )

tee... o tym nie pomyslalem ( a ja mysle? :O) hmm... moze kiedys Very Happy

bede milionerem ;* Smile

Blademu kasa by sie przydała to niecha sam poćwiczy i kase bendzie miał xD

juz dzisiaj byl znak ze ma na to szczescie.. chodzi o krwiotok z nosa muHAhA

biedny blady Sad

<pocieszacz> ;*

hahah xddd Jade po odszkodowanie oj salony ale ty sie o mnie troszczysz ;* xddddddddddddddddddd

fajnie to wyglada Very Happy

ale trudno zrobić....